Optyka - Okulistyka

Bardzo dobre i przydatne informacje. Często spotykam na ulicy kobiety, dziewczyny, które malują się w taki sposób, że nie da się na nich patrzyć. Powinne to przeczytać i dopiero później wziąść przykład z tych informacji.

jak dla mnie kolor oprawy i kolor cieni powinny się różnić. inaczej się zlewa wszystko i brzydko wygląda. chociaż jeśli oprawka ma kolor bardzo ciemnego brązu to wtedy delikatny jasny brąz czemu nie. bardziej stonowane kolory. ale jeśli chodzi o intensywne jak róż fiolet czerwień niebieski-to taki sam cień jak oprawka masakra....jak dla mnie kolorowy szop pracz

Kolorowy Szop Pracz hahaha, ciekawe porównanie . Ja osobiście nie używam cieni do powiek, bo nie potrafię się ładnie pomalować. ratuje się tylko tuszem do rzęs i podkreślam kredką brwi:).

Ha ha ja podobnie jak dzwoneczek tylko że może nie tyle nie umiem co nie mam tyle czasu żeby malować się cieniami, bardzo mi się podoba jak kobiety mają ładnie podkreślone oczy, ale to wszystko wymaga czasu, którego wiecznie mi rano brakuje:), więc w grę wchodzi tylko tusz i czasem eyeliner:)

ja zawsze znajdę czas na cienie. zresztą głownie używam jednego na powiekę bo jakoś 2-3 kolory do mnie nie pasują. szczególnie że jedno oko mam mniejsze i przy większej ilości barw niż 1 jest to bardziej widoczne.
a tak w ogóle to korci mnie by iść na jakiś kurs wizażu tak dla samej siebie, zrobić coś dla siebie samej pod tym kątem, by stosować jakieś drobne też sztuczki na te moje oczęta.....

mała_mi napisał(a):ja zawsze znajdę czas na cienie. zresztą głownie używam jednego na powiekę bo jakoś 2-3 kolory do mnie nie pasują. szczególnie że jedno oko mam mniejsze i przy większej ilości barw niż 1 jest to bardziej widoczne.
a tak w ogóle to korci mnie by iść na jakiś kurs wizażu tak dla samej siebie, zrobić coś dla siebie samej pod tym kątem, by stosować jakieś drobne też sztuczki na te moje oczęta.....

Przecież zrobienie kompletnego makijażu to około 10 minut, tyle chyba można poświęcić, żeby ładnie wyglądać?

Btw, widziałyście kiedyś na pewno kogoś z przyklejonymi rzęsami.. Wyobrażacie sobie coś takiego pod okularami? Masakra

ja sobie nie wyobrażam kogoś takiego. przecież to "nie wygodne". zazwyczaj sztuczne rzęsy są dłuższe od naszych i te rzęsy będą nacierać na soczewki okul. nie mówiąc o tym że niektóre specyfiki stosowane do ich przyklejania mogą uczulać albo możemy się nabawić nużeńca

10 min może starcza dla kogoś kto ma wprawę, ja tez maluje się bardzo rzadko, raczej jakieś okazję:) zresztą nie wyobrażam sobie żeby codziennie rano "tapetować" buziaka i chodzić tak przez kilka godzin.

Zastanawiam się co skłania kobietki do takiej całodziennej tapety.

no cóż... nałożenie odrobiny fluidu czy pudru sypkiego i cienie czy też tylko tusz do rzęs to nie koniecznie od razu "tapeta" (bardzo mocny makijaż z ogromną ilością fluidu i pudru aż razi po oczach). Delikatny makijaż zasłaniający defekty jest wskazany i często dodaje uroku.