Optyka - Okulistyka

Każdy nosi okulary jakie chce i kiedy chce, to jest indywidualna sprawa każdego człowieka, aczkolwiek moim zdaniem sa momenty lub sytuacje kiedy ta dowolność powinna być ograniczona. Mam tu na myśli stosowanie okularów przeciwsłonecznych- czy nie drażni was kiedy rozmawiacie z osobą, która nawet na chwilę nie zdejmie takich okularów z nosa? Jak dla mnie to trochę brak szacunku dla rozmówcy

Nie chodzi w tym wypadku o typowego okularnika tylko o osobe w przeciwsłonecznych, mnie również wkurza takie lekceważenie

Ja się denerwuje jak ktoś wchodzi do salonu i nie zdejmuje okularów, aż się nie chce rozmawiać...

w sumie w sklepach slonce nie razi wiec wypadałoby zdjąc sunglasy

Inaczej sie patrzy la ludzi w okularach z jasnymi szkłami a inaczej na ludzi w przeciwsłonecznych w takich miejscach, choć przecież moga tez mieć na nosie okulary od słonca z wstawionymi swoimi szkłami

w sumie faktycznie to mogły być okulary korekcyjne- nie pomyslalam

Może były a może niekoniecznie, lidzie często myśla tylko o sobie więc grunt ze im słońce nie świeciło

Ja nie ukrywam, że mam problem przy patrzeniu na osobę zezującą

Ja ciągle myślę gdzie taki ktoś patrzy

dino napisał(a):Ja ciągle myślę gdzie taki ktoś patrzy

zastanawiasz się czy patrzy na Ciebie czy na ścianę?