Optyka - Okulistyka

Witam, proszę o fachową pomoc ponieważ borykam się z dylematem dręczącym mnie już od dłuższego czasu. Jestem dalekowidzem a mianowicie moja wada to
op +2.5 ol +4.75 na codzień i op +5.0 ol + 7.0 do czytania, to mój ostatni wynik badania. Do tej pory maiłem 2 pary okularów bo optyk u którego dotychczas wyrabiałem patrzałki stwierdził że do okularów wszystko w jednym się nie przyzwyczaję ze względu na różnowzroczność. Kieruję więc pytanie do specjalistów ... jakie jest prawdopodobieństwo że się przyzwyczaję do okularów progresywnych. Proszę o pomoc

Taka różnowzroczność to pryszcz. Ani tu nie można mówić o dużej anizeikonii ani anizometropii. Jakby moce były +2,50 i -4,75 to owszem, wtedy może być kiepsko. Przy dobrej soczewce progresywnej ma Pan 99,9 % szans na zaadaptowanie soczewek progresywnych.

Ooo... to czemu ten mój "stary fachowiec" zawsze mi je odradza, tłumacząc właśnie tą różnicą? Średnio na 2 pary okularów ze zredukowaną grubością jednego szkła płaciłem ok2tys. Czy przy "dobrej soczewce progresywnej" zmieszczę się w tej kwocie biorąc pod uwagę tą redukcję? A i jeszcze jedno w tej swojej wersji pierwotnej (bez redukcji), jaką grubość będą miały szkła? takie jak te do chodzenia czy jak te do czytania?

Za 2 tys złotych kupi Pan bardzo dobre progresy z redukcją grubości (pocienieniem) i szerokimi polami widzenia. Swoją drogą 2 tys zł za 2 pary jednoogniskowych soczewek... One musiały być chyba ze złota. I w dodatku pocienienie jednego szkła. Więc dla jasności - nie wiem w jaki sposób Pana optyk dokonywał redukcji grubości gdyż najczęściej optymalizacja tak zwana jest bezpłatna lub kosztuje kilkadziesiąt złotych. Z drugiej strony może Pan optyk zamówił jedną soczewkę "standardową" a drugą "cieńszą" (o wyższym współczynniku załamania światła) ale jeżeli tak zrobił to błąd bo nie miesza się "indexów" (współczynników załamania światła) w soczewkach. Jeżeli chodzi zaś o grubość soczewek progresywnych, cieńszych to tu ciężko mi powiedzieć gdyż jeżeli chciałby Pan jakieś konkrety w milimetrach to musiałbym znać dane oprawy, szerokość mostka, tarczy oraz jej wysokość. Do tego rozstaw źrenic. Ale "pi razy drzwi" soczewki byłyby dość ładne (wiadomo jedna grubsza odrobinkę) ale nie wyglądałyby jak +7,00 . W górnej części byłyby cieńsze w dolnej delikatnie grubsze.

Więc dla jasności - nie wiem w jaki sposób Pana optyk dokonywał redukcji grubości gdyż najczęściej optymalizacja tak zwana jest bezpłatna lub kosztuje kilkadziesiąt złotych. Z drugiej strony może Pan optyk zamówił jedną soczewkę "standardową" a drugą "cieńszą" (o wyższym współczynniku załamania światła) ale jeżeli tak zrobił to błąd bo nie miesza się "indexów" (współczynników załamania światła) w soczewkach.

Nie mam zielonego pojęcia jak robi to mój dotychczasowy optyk jednak nie było widać różnicy w grubości między szkłami i bardzo mi to odpowiadało szczególnie że miałem takie zapasowe okulary bez redukcji i moc +6.5 to denko, poza tym ciężar przeważał przy tej różnicy. A jeżeli chodzi o tą opcję kiedy to okulary nie powiększają oczu? Czy "to" w okularach progresywnych też można zrobić?

Jeżeli mówimy o "redukcji powiększenia oczu w okularach" to oczywiście mamy świadomość, że nie da się tego całkowicie wyeliminować. Dlatego nazywa się to "redukcją". I owszem te soczewki progresywne to posiadają. Ogólnie polecam Panu soczewki tak zwane indywidualne. Przy zastosowaniu tego typu soczewek można wykonać na prawdę ładne soczewki progresywne. Były by wtedy możliwie cienkie, lekkie, estetyczne. Dlatego, że przy ich produkcji uwzględniane są nawet takie parametry jak odległość oprawki od rogówki, kąt pantoskopowy, nachylenie tarcz okularowych.

Witam, po dość długiej przerwie. Jeszcze nie zakupiłem nowych okularów ale zrobiłem kolejny z rzędu rekonesans. Zezie wspominałeś o progresywnych szkłach na indywidualne zamówienie. Dowiadywałem się w kilku optykach i niestety tam gdzie byłem nie mają takich w ofercie, natomiast podobno nie jest to niezbędne przy mojej wadzie, wystarczy podobno dobre "pocienienie". W jednym optyku zaproponowano mi takie rozwiązanie (zapisane przez pana optyka): Varilux Physio 2.0 F-360 Stylis + dodatkowa redukcja. Zapewnił że szkła będą cienkie i komfort widzenia na te 3 odległości na najwyższym poziomie. Zezie, proszę o opinię, bo widzę że znasz się na rzeczy. Pozdrawiam.

Maliszewski napisał(a):Witam, po dość długiej przerwie. Jeszcze nie zakupiłem nowych okularów ale zrobiłem kolejny z rzędu rekonesans. Zezie wspominałeś o progresywnych szkłach na indywidualne zamówienie. Dowiadywałem się w kilku optykach i niestety tam gdzie byłem nie mają takich w ofercie, natomiast podobno nie jest to niezbędne przy mojej wadzie, wystarczy podobno dobre "pocienienie". W jednym optyku zaproponowano mi takie rozwiązanie (zapisane przez pana optyka): Varilux Physio 2.0 F-360 Stylis + dodatkowa redukcja. Zapewnił że szkła będą cienkie i komfort widzenia na te 3 odległości na najwyższym poziomie. Zezie, proszę o opinię, bo widzę że znasz się na rzeczy. Pozdrawiam.

Variluxy nie są złe tylko ew. poprosiłbym optyka nie o Stylisa tylko o Lineisa. Jest cieńszy, o wyższym współczynniku załamania światła niż Stylis, jednocześnie z wyższa liczbą Abbego czyli ma lepsze właściwości optyczne. Ale zanim Pan się na niego zdecyduje niech Pan zapyta o Anateo Mio z Jeleniogórskich Zakładów Optycznych. Uwzględnia odległość do czytania i kilka innych czynników i nawet kształt siatkówki wraz z długością gałki ocznej. Najfajniejszy byłby MyStyle gdyż w nim bierze się pod uwagę odległość do czytania, odległość od rogówki co przy pewnych mocach soczewek ma znaczenie (szczególnie powyżej 6 dptr). Jeszcze jedno rozwiązanie to tańszy iD z Hoya w którym możemy wziąć pod uwagę odległość do czytania z której korzysta klient. Jednakże myślę, że w każdym produkcie z "wyższej półki" będzie się Pan czuł wystarczająco dobrze bo to produkty flagowe, więc byle czego Pani nie kupi.

Panie Maliszewski, od okularów progresywnych oczekuje Pan przede wszystkim komfortu widzenia na każdą odległość, zadowolenia z ich wizualnego wyglądu oraz 100% pewności adaptacji, z czystym sumieniem polecam Varilux Physio Lineis F-360. Optyk u którego Pan był z pewnością świetnie przeprowadził wywiad i wyciągnął wnioski przy czym zaproponował możliwie najlepsze dla Pana rozwiązanie. Varilux Physio F-360 to soczewki zaprojektowane przy użyciu najbardziej zaawansowanych technologii, uwzględniają indywidualne parametry użytkownika okularów: rozstaw źrenic, wysokość centracji, kąt pantoskopowy, kąt krzywizny wytypowanej oprawy oraz odległość soczewki od rogówki, również Pana inicjały na życzenie Jest również dostępna opcja dodatkowej personalizacji uwzględniająca odległość od środka gałki ocznej do powierzchni soczewki, kąt naturalnej pozycji głowy, a także uwzględnienie indywidualnego inset'u do bliży ( z tym że nie każdy optyk posiada niezbędne urządzenie pomiarowe Visioffice). Varilux F-360 zapewnią Panu wysoką rozdzielczość widzenia, ostrość na każdą odległość dopasowaną do sposobu noszenie przez Pana okularów, bardzo szerokie pola widzenia, najwyższej jakości kontrast widzenia oraz oczywiście gwarancję adaptacji. Jeżeli chodzi o indeks 1.74 Lineis przy umiejętnym doborze oprawy i odpowiedniej średnicy według producenta grubość soczewek będzie imponująco cienka a i różnica w grubości wyrównana, ale to już zależy od fachowości optyka i jego zaangażowania z dbałością o najistotniejsze szczegóły. Pozdrawiam serdecznie i liczę że rozwiałam wszelkie wątpliwości.

Oznacza to że będę miał soczewki wykonane specjalnie na miarę, miarę moich przyzwyczajeń i dość aktywnego trybu życia? Rewelacja, czego to ludzki umysł jeszcze nie wymyślił. Czy ktoś mi może podpowiedzieć gdzie w Zamościu (lubelskie) takie okulary mogę wykonać? (ewentualnie w Lublinie)