Strona 2 z 2

Re: Odwieczne problemy ze zrozumieniem...klient- mr./mrs.Opt

PostNapisane: 20 paź 2011, o 23:00
przez zez_ukryty
Gorzej jak to klient, któremu progresy jakie mu zrobiłaś zupełnie nie pasują ale on nie przyszedł z reklamacją. Obsmarował Cie u sklepowej w zieleniaku i stwierdził ze już do Ciebie nie przyjdzie po okulary a macha tylko dlatego bo tak wypada ;d.


katherina napisał(a):ja z kolei często widuję swoich pacjentów-klientów na mieście, albo...w klubie hehe i wtedy z miłą chęcią pozdrawiamy się wzajemnie, czasami tylko głupio tak...jak wchodzisz a tu co 10 osoba kłania Ci się i mówiąc " Dzień dobry pani Optyk " ...)


Noo to problem :D Ani browarka walnąć na ławce w parku bo od razu Cie wszyscy poznają, trzeba siedzieć w kapturze. Swoją drogą cicha muza w tych waszych klubach skoro tak można tam swobodnie rozmawiać ;d .

Re: Odwieczne problemy ze zrozumieniem...klient- mr./mrs.Opt

PostNapisane: 22 paź 2011, o 17:32
przez Justin
katherina napisał(a):Justin jeśli działo się to na terenie Twojego salonu to miało to związek z tym tematem ;) nie bądź taka...opowiadaj...


skoro napisałam, że to nie branża optyczna więc nie na terenie salonu ;p
Ale nie każdy ma w swoim życiu klienta z siekierą - takiego się nie zapomina, na szczęście nie trafił do mnie, ale przerażenie mimo wszystko było spore - kilka takich dziwnych sytuacji a jak pomagają nauczyć się pracy w stresie ;)

Re: Odwieczne problemy ze zrozumieniem...klient- mr./mrs.Opt

PostNapisane: 17 sty 2014, o 12:16
przez visionnata
Hmmm....jeżeli chodzi o zrozumienie klienta to generalnie nie mam z tym większego problemu,ale przyznam szczerze zaczyna mi brakować cierpliwości do ludzkiej głupoty. Niestety mamy w naszej placówce badania w ramach NFZ i dzięki temu przewija się przez nasz salon bardzo dużo różnych przypadków. Jedni mniej,drudzy bardziej konfliktowi,ale generalnie każdy ma coś do powiedzenia,ciągle jest "dym" o termin wizyty,bo za długo,bo za późno,albo jednak za wcześnie. Naprawdę trzeba mieć anielską cierpliwość aby znosić te wszystkie zażalenia i wieczne fochy!

Re: Odwieczne problemy ze zrozumieniem...klient- mr./mrs.Opt

PostNapisane: 15 lut 2014, o 11:46
przez optyk-mila
Wszystko się zgadza,ale z drugiej strony klient nasz pan i niestety gdyby nie on pewnie nie mielibyśmy dzisiaj tej ciepłej posadki jaką jest praca w optyku ;) Faktycznie ludzie bywają upierdliwi,ale postawmy się na ich miejscu. Przecież też często korzystamy z różnych usług i jesteśmy wtedy jako klienci i jestem pewna na 100%,że nam też zdarza się być marudnymi,niezdecydowanymi itp. ;)

Re: Odwieczne problemy ze zrozumieniem...klient- mr./mrs.Opt

PostNapisane: 29 mar 2014, o 11:19
przez waldek
Tak wygląda praca z klientem - cóż poradzić :)

Re: Odwieczne problemy ze zrozumieniem...klient- mr./mrs.Opt

PostNapisane: 8 kwi 2014, o 16:31
przez margeritta
Najlepsze jest to,że w każdej branży mamy do czynienia z drugim człowiekiem i niestety nie pozostaje nam nic innego jak uodpornić się na ludzką głupotę i robić swoje!

Re: Odwieczne problemy ze zrozumieniem...klient- mr./mrs.Opt

PostNapisane: 31 paź 2019, o 11:17
przez MARIUSZ.K
Muszę przyznac że też mam kilka osób z którymi nie potrafię sie porozumieć- to jeśli chodzi o życie, natomiast jeśli mowa o samych okularach to ze względu na to ze lubie wiedzieć więcej chodze tam, gdzie mi wszystko potrafią dobrze wyjasnić.