przez zero » 9 kwi 2015, o 18:09
Okulary z aparatem słuchowym w zauszniku były od dawna normalna rzeczą, refundowaną w ramach ubezpieczenia, w Polsce dość topornie wykonane i czasem ludzie kupowali niemieckie czy austriackie, które były dużo delikatniejsze. Jak w Wordzie napisać wyraz „czeladnik”, a następnie Narzędzie / Pisownia i gramatyka, to wyświetla się okienko, że to Archaizm i wskazany wyraz jest przestarzały. Ale ten czeladnik musiał umieć dopasować zauszniki z aparatem słuchowym, dorobić zawiaski (wówczas nitowane) do innej oprawy, skrócić lub przedłużyć zausznik z aparatem słuchowym, czy skleić pęknięty. Ale kudy temu archaicznemu czeladnikowi do dzisiejszego miszcza.