Optyka - Okulistyka

Dokładnie Wszystko zależy od nastawienia klienta.

byłem kiedyś świadkiem jak pani kupowała rower, co to był za cyrk, wyobraźcie sobie gabarytowo większy towar i z różnymi bajerami, na którego opis sprzedawca musiał poświęcić minimum 5 zdań, pokazac , sprawdzić, wytłumaczyć... nie miałem cierpliwości, stwierdziłem, że przyjdę innego dnia

Dobrze sie słucha osób które się znają na rzeczy, kazdy specjalista mógłby przeciez godzinami opowiadać o swojej branży więc jeśli sprzedawca zaciekawił Klienta to tylko na plus.

Ja nie lubię kupować "kota w worku".Od razu chcę wiedzieć wszystko i za co płacę.

Najlepsze jest w tym jednak to, że ta gadka jest często po to, aby klient kupił tego kota. O tym, że on był w worku dowie się później, jak te bajery zaczną się sypać.

Naszym zadaniem jest przekonać klienta do wyboru dobrej dla siebie opcji. Musimy przedstawić ciekawe oferty wtedy ludzie widzą że jesteśmy zorientowani i mogą nam zaufać

Zgadzam się, jeśli sprzedawca jest pewny tego co mówi oraz umiejętnie ubierze w słowa wszystkie zalety i wady to jestem pewna że każdego jest w stanie skusić:)

Bardzo fajnie można przedstawić klientowi propozycję na wzornikach np. u nas w salonie mamy takie okulary z fotochromem gdzie jedna soczewka przyciemnia się na brązowo a druga na szaro , tak samo jest z powłokami są takie próbniki gdzie są różne powłoki antyrefleksu i klient widzi co kupuje

Ja dzięki takim próbnikom zdecydowałam się na lepszy antyrefleks. Zwykle kupowałam najtańszą wersję szkieł z Ar, a Pani w optyku zademonstrowała mi różnicę w czyszczeniu na takim okrągłym próbniku z trzema wersjami Ar. Różnica jest kolosalna przekonałam się na własnych okularach

Optycy mają też często aplikację w tabletach, gdzie mogą klientowi pokazać różnicę pomiędzy np. barwieniami ale co na żywo i w ręku zawsze pewniejsze