Strona 2 z 3

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 13 gru 2012, o 16:03
przez LEMUR
materialowo oczywiscie soczewka mineralna. Jednak obie powloki sa narazone na te same "niekorzystne" warunki

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 13 gru 2012, o 17:50
przez zero
To informacja producenta w najnowszym numerze Izoptyki (czy wywołany temat, to przypadkowa zbieżność?):
/.....uszkodzenia termiczne, mogące powstać na soczewkach organicznych. Za graniczną wartość przyjmuje się
temperaturę około 60°C. Po jej przekroczeniu prawie każda powłoka antyrefleksyjna naniesiona na soczewkach innych niż szklane, ulega mniej lub bardziej widocznemu uszkodzeniu...../

Wniosek z tego, że należy zapomnieć o profilowaniu oprawy z tworzywa sztucznego po wstawieniu soczewek z powłokami AR, a szczególnie, starych noszonych już okularów. Bywa, że trzeba mocno rozgrzać oprawkę, a tu już przy 60 stopniach zawsze dochodzi do uszkodzenia powłok. Jeżeli tak to jest, to czy okulary z soczewkami z powłokami AR w oprawkach z tworzywa sztucznego to jednorazówki?

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 14 gru 2012, o 16:06
przez dzika
Może tak zrobione żeby częściej wymieniać okulary na nowe :D

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 14 gru 2012, o 16:52
przez zero
Być może. Zwiększenie sprzedaży za wszelką cenę to dziś priorytet w optycznej korekcji narządu wzroku. Generalnie wniosek z tej informacji producenta jest jeden: jeżeli soczewki mają mieć powłoki antyrefleksyjne, to do opraw z tworzyw sztucznych należy stosować wyłącznie soczewki mineralne.

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 15 gru 2012, o 14:22
przez visionnata
Tego typu uszkodzenia można śmiało reklamować,jeżeli soczewki posiadają dobrej jakości powłoki to myślę,że reklamacja powinna być rozpatrzona pozytywnie (oczywiście pod warunkiem,że okulary nie były robione 5 lat temu)!

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 17 gru 2012, o 17:43
przez margeritta
Hej faktycznie takie przypadki można reklamować,ale jeżeli oprawa była plastikowa to nie wykluczone,że optyk się przyczynił do powstania tych pajączków,a z reklamacją przecież klient idzie do niego. Więc wtedy trzeba być czujnym i nie można dać się spławić. Nie wykluczone,że optyk zacznie się wykręcać od odpowiedzialności i spróbuje całą winę zwalić na użytkownika. Wiem o tym bo osobiście spotkałam się z taką sytuacją,ale na szczęście soczewki zostały wymienione,a kto poniósł koszt - w to już nie wnikałam,grunt,że nie ja! :)

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 18 gru 2012, o 09:54
przez dzika
To dziwne bo ja robiłam sobie szkła plastikowe i do oprawy plastikowej i do metalowej i nigdy takiej informacji nie miałam o szkłach mineralnych. :)

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 18 gru 2012, o 10:47
przez Leah
Z reklamacją mogę iść, ale czy można stwierdzić czy popękanie tej powłoki było spowodowane przez optyka czy z mojej winy? Różnią się czymś takie pęknięcia?

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 18 gru 2012, o 13:05
przez LEMUR
Leah napisał(a):Z reklamacją mogę iść, ale czy można stwierdzić czy popękanie tej powłoki było spowodowane przez optyka czy z mojej winy? Różnią się czymś takie pęknięcia?


jak jest od podgrzania czy zbyt silnego ucisku w automacie to sa w innych miejscach niz, jezeli sa spowodowane innymi czynnikami (pozostawienie latem na desce rozdzielczej, zagladanie do piekarnika itp, itd... czy np. uzywanie nieodpowiednich srodkow czyszczacych)


Jak wogole mozna zniszczyc soczewke montujac ja w tworzywowej oprawie? przeciez pogrzewa sie oprawe bez soczewek?

Re: Pajączki na szkłach

PostNapisane: 18 gru 2012, o 17:32
przez margeritta
Nie mam pojęcia w jaki sposób można czegoś takiego dokonać bo nie jestem fachowcem w tej dziedzinie,ale wiem,że jest to możliwe. Więc jak już się stało to chyba warto uświadomić biednego klienta o zniszczeniu,a nie robić go w konia i jeszcze wmawiać,że to jego wina.W celu pozytywnego załatwienia sprawy i pozostania z klientem w dobrych stosunkach warto w miarę rozsądku o niego dbać! Takie jest moje zdanie na ten temat (w końcu klient nasz Pan!) :D