Optyka - Okulistyka

Przeczytałam dzisiaj, że tatuaż rogówki może być "lekarstwem" dla osób niewidomych lub takich co częściowo utraciły wzrok.
Pod spodem część artykułu, która w skrócie opisuje zastosowanie tatuażu rogówki.

"Przyczyny wykonywania tatuażu na oku są różne. Większość pacjentów chce poprawić wygląd oczu po chorobie lub wypadku. U niektórych osób powodem wykonania tatuażu jest potrzeba korekty wzroku, szczególnie w przypadku osób z albinizmem, aniridią, colobomą, iridodialysis i stożkiem rogówki. Główną przyczyną jest jednak chęć zmiany wyglądu oka, zwłaszcza jeśli u danej osoby wystąpiło zmętnienie rogówki, które powoduje zmianę koloru części. Tatuowanie rogówki wykonywane jest także w przypadku, gdy występują blizny na rogówce, które tworzą nieprzezroczysty lub półprzezroczysty obszar na oku. Zmętnienie rogówki, jak i blizny na niej mogą być wynikiem zaćmy, zapalenia rogówki czy bielma. Jeśli rogówka jest tatuowana, możliwe jest przywrócenie poprzedniego koloru oka. Pacjenci, którzy utracili całkowicie wzrok lub częściowo i nie mają możliwości jego odzyskania, decydują się na tatuowanie rogówki"

brrrr, aż strach pomyślec jak się to robi, zdecydowanie wolałabym kolorowe soczewki dla nadania koloru lub zamaskowania zmętnienia

nigdy o czyms taki nie slyszalam i nie czytalam. nie wyobrazam sobie zeby ktos mi zrobil taki tatuaz. chociaz jesli sa medyczne wskazania to tak ale dla wlasnego widzi mi siÄ™??? NIGDY

to ponoć bardzo bolesny zabieg, mimo wszystko ludzie decydują się na to. Jest on również uznany za najbardziej efektowny zabieg jeśli chodzi o modyfikację ciała.

Jedni sobie coś powiększają lub upiększają drudzy się tatuują zwykły tatuaż też nie należy do bezbolesnych...

Hej nie słyszałem o tatuażu rogówki...... muszę trochę wiecej poczytać...... ciekawe...

może zwykłe są bolesne ale da się wytrzymać. ale oko.... przecież jest ono bardzo delikatne

Nigdy nie powiedziałabym, że tatuaż poprawia widzenie,raczej odwrotnie.Ciekawe czy nie ma skutków ubocznych?

Jeśli chodzi o maskowanie ubytków to ostatnio oglądałem program gdzie specjaliści wykonywali maskujace protezy na różne części ciała- był w tym odcinku miedzy innymi przypadek sztucznego nosa i oka- niewiarygodne jak ci ludzie byli szczęśliwi, że moga wyglądac "normalnie"- jednak było podkreślone, że by cos takiego zrobić psycholog musi potwierdzić że pacjent akceptuje swój wygląd.

Niestety zdarzaja się różne wypadki/choroby na skutek których można stracic jakąś część ciała lub dorobic się jej zniekształcenia- nie jest łatwo nietypowo się wyróżniać dlatego ludzie ci szukali wszelkich sposobów by poczuc sie lepiej i starac sie dalej normalnie żyć- te protezy stały sie dla niektórych szansą na lepsze życie.

Ja w takich przypadkach też kibicuję ludziom i podziwiam, że mają ducha walki.