Kiedyś do okularów przysługiwała dotacja od NFZ. Teraz też, ale usługi skutecznie ograniczono. Jak ??
Oto przykład:
Dawniej kiedy optyk sprzedawał okulary uwzględniał zniżkę na refundację do szkieł, brał receptę od klienta a potem NFZ oddawał mu tą zniżkę. Optyk nic nie tracił, pacjent był zadowolony bo miał taniej. Taki optyk pod koniec miesiąca wysyłał recepty od klientów z całego miesiąca i dostawał potem zwrot kasy którą założył przelewem.
Teraz żeby to uniemożliwić NFZ wymaga żeby to sam pacjent osobiście się stawił w siedzibie NFZ, i otrzyma tą refundację.
Refundacja jest ?? Jest.
Usługa dostępna ?? Nie !
Jest z tym mały problem. Trzeba wziąć wolny dzień w pracy i jechać do siedziby NFZ , trzeba stać w korkach lub kupować bilety czy paliwo.
Ta refundacja to w 80% przypadków 10-15 zł. Większe zwroty otrzymują pacjenci z poważniejszą wadą, może to być nawet ponad 100zł, ale i dla tych koszty całodniowej wycieczki do NFZ są na tyle duże że po te 100zł nie opłaca się jechać.
Wszystko jest jasne, pozostaje jedna kwestia. PO CO PŁACICIE SKŁADKĘ ZDROWOTNĄ I ZUS ??