margeritta napisał(a):Tak,trzeba pomyśleć i dopasować,tylko problem tkwi w tym,że niektórym nie chce się myśleć i "męczyć" z takimi pierdołami. Krótko mówiąc klient,który przychodzi z reklamacją bądź innym problemem związanym nie koniecznie z zakupem okularów,jest traktowany jak zło konieczne. Najlepiej jak trafiają się tacy,którzy przychodzą,wybierają oprawy (oczywiście nie marudzą przy tym),następnie proszą o najlepszej jakości szkła do kompletu,zostawiają zaliczkę i wychodzą
nie znam jeszcze finału sprawy bo chyba w weekend bede rozmawiała z rodziną, ale to nie jest tak, że optyk umywał ręce, może chciał pomóc ale irytował ich mówiąc jedno a robiąc drugie, zreszta sam fakt że nie chciał podac producenta oprawy był dla mnie dziwny, ale jednak zabrał te okulary by poszukac czegoś bardziej odpowiedniego. A z tym dopasowaniem to wcale nie jest tak łatwo jakby sie wydawało bo ja sama poszłam z nimi do mojego optyka i Pani szukała zauszników które by pasowały i były podobne do poprzednich ( wbrew pozorom to jest dziewczynka która nosi te okulary bo sa cool a inny kształ zausznika wg niej to już nie to samo)- Optyczka znalazła podobne zauszniki ale miały inne mocowanie i nawet dzwoniła czy nie ma odpowiedników z innym mocowaniem, ale niestety... zbyt szerokie zauszniki odpadały, zbyt długie i te źle przylegające do oprawy również- więc faktycznie prosto nie jest
Te okulary miały byc tylko do września- później kontrola -więc póki co nie chcą narażać się na dodatkowe koszty.
A co do Klientów to chyba podobnie to działa w drugą stronę- że przychodzi Klient - zast zainteresowany towarem więc wypytuje, czasem chce dotknęć , przymierzyć ( w zależności od towaru) i od sprzedawcy oczekuje fachowego doradztwa i sami wiemy po różnych sklepach, że czasem jesteśmy usatysfakcjonowani obsługą a czasem czujemy się zaniedbani