Optyka - Okulistyka

Moja znajoma ma problem z oprawami ray bana.Po niedużym okresie czasu noszenia leżą krzywo na nosie.Jedna soczewka jest wyżej od drugiej.Na początku było ok.Jak położy na blacie to są proste.Mam pytanko czy takiej firmy oprawa mogła się jakoś wypaczyć?Czy to wina czegoś innego?Jeśli optyk wyprostuje to czy nie wrócą znowu do tego co jest w tej chwili?

Ciężko jednoznacznie stwierdzić,ale może to być efekt fabryczny i jeżeli posiada dowód zakupu,to można spróbować je reklamować. Od jak dawna je nosi?

Witam
Ja spotkałem się ostatnio z przypadkiem że Pan zrobił okulary gdzies w salonie w Wawie (zapłacił za nie sporo kasy)jakieś pół roku temu i przyszedł do nas ponieważ ta oprawa Ray Ban to jedna masakra, farba na zausznikach byla tak bardzo pościerana jak by nosil je juz wiele lat.... Jest duzo opraw ktore sa podobne do Ray Banow i u nas sprzedaje sie ich bardzo dużo i jak narazie takiej sytuacjii nie miałem. Moze ta oprawka byla wadliwa poprostu.....

A może po prostu jedno ucho jest wyżej a drugie niżej i jest to tylko kwestia regulacji zauszników.

martini napisał(a):Witam
Ja spotkałem się ostatnio z przypadkiem że Pan zrobił okulary gdzies w salonie w Wawie (zapłacił za nie sporo kasy)jakieś pół roku temu i przyszedł do nas ponieważ ta oprawa Ray Ban to jedna masakra, farba na zausznikach byla tak bardzo pościerana jak by nosil je juz wiele lat.... Jest duzo opraw ktore sa podobne do Ray Banow i u nas sprzedaje sie ich bardzo dużo i jak narazie takiej sytuacjii nie miałem. Moze ta oprawka byla wadliwa poprostu.....

Tak jak wspominałem w poście w innym wątku, firma i wyższa kasa nie idzie w parze z jakością. Przypominam że na każdy towar jest 24m-czna gwarancja, chyba że jest to uszkodzenie mechaniczne, np. czyszczenie jakimś mocnym detergentem i to naruszyło powłokę zewnętrzną oprawek to już gwarancji nie podlega.

Każdy towar ma 24-msc gwarancji? Gwarancja to dobra wola producenta

"Bez względu na to, w jakim kraju UE dokonasz zakupu towarów, jeżeli okażą się one wadliwe lub niezgodne z zapewnieniami sprzedawcy, przez dwa lata masz prawo do ich naprawy lub wymiany. W przypadku gdy naprawa lub wymiana w rozsądnym czasie okaże się kłopotliwa lub niemożliwa, możesz zażądać zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny. Gwarantem zawsze jest sprzedawca"
źródłohttp://europa.eu/youreurope/citizens/shopping/shopping-abroad/guarantees/index_pl.htm

jeżeli okażą się one wadliwe lub niezgodne z zapewnieniami sprzedawcy, przez dwa lata masz prawo do ich naprawy lub wymiany.

To nie są uprawnienia z gwarancji. Tu chodzi o roszczenia z tytułu niezgodności towaru z umową. I na te roszczenia jest okres 2 lat. Gwarancja to co innego. Gwarancji udziela producent i/lub sprzedawca na okres jaki chce i na warunkach jakie sobie ustali. Nie ma też obowiązku udzielania gwarancji. Gwarancja jest dobrowolna, ale musi też w niej być informacja, że warunki gwarancji nie naruszają praw z tytułu niezgodności towaru z umową, określone w ustawie Dz. U...... Nadto w gwarancji musi być napisane dokładnie co podlega gwarancji, w jakim zakresie i gdzie są punkty uprawnione do wykonywania napraw gwarancyjnych. Jak tego nie ma, to nawet jak pisze dużymi literami Gwarancja 5 lat!, to faktycznie tej gwarancji w ogóle nie ma. Dotyczy to wszystkich towarów. Nie ma co czytać w internecie komentarzy czy informacji. Trzeba wpisać sejm.gov.pl i poszukać ustawy. Tylko tam pisze jak jest naprawdę, bo tylko ustawy są źródłem prawa.

PIT-36 napisał(a):"Bez względu na to, w jakim kraju UE dokonasz zakupu towarów, jeżeli okażą się one wadliwe lub niezgodne z zapewnieniami sprzedawcy, przez dwa lata masz prawo do ich naprawy lub wymiany. W przypadku gdy naprawa lub wymiana w rozsądnym czasie okaże się kłopotliwa lub niemożliwa, możesz zażądać zwrotu pieniędzy lub obniżenia ceny. Gwarantem zawsze jest sprzedawca"
źródłohttp://europa.eu/youreurope/citizens/shopping/shopping-abroad/guarantees/index_pl.htm

Jak wyżej, Internet to kiepskie źródło informacji ponieważ każdy może sobie napisać co chce. Mylisz rękojmię z gwarancją. Rękojmia jest obowiązkowa, gwarancja to dobra wola producenta i działa na zasadach przez niego określonych.
Nawet jeżeli nie chcemy czytać ustawy na UOKIK-u na pewno są te informacje napisane w sposób bardziej przystępny niż w ustawie.

Wiekowy jestem, mogę pewnych zasad dokładnie nie interpretować. Dajmy na to taki przykład: Klient zakupił w waszym salonie okulary. Wydajecie mu paragon, potwierdzenie zakupu towaru. Do tego certyfikat określający parametry oprawy, szkieł itd. dajecie kopertki po szkłach. Nie ma słowa o gwarancji. Czyli faktycznie jej nie udzieliliście? czy obowiązuje wtedy te 24m-ce?