witam wszystkich, będę b. wdzięczny jeśli komuś z bywalców forum uda się udzielić mi porady w następującej sprawie.
Mam duży astygmatyzm, od 2006r. nosiłem następujące wartości:
OP: -9,25 - cyl. -1,75 - 4st
OL: -8,5 - cyl. -3,0 - 171st.
Jak widać na poniższej recepcie szkła jakie miałem to HOYA Nulux EP Eynoa w indeksie 1,67 z fotochromem (suntech)
Jakieś półtora miesiąca temu w związku z pogorszeniem widzenia w oku lewym, zrobiłem sobie nowe okulary:
oprawki RayBan RB5246 515152 16135. Zmiana wartości szkieł dotyczyła tylko oka lewego, prawe pozostało bez zmian.
Nowe wartości:
OP: -9,25 - cyl. -1,75 - 2st
OL: -10,25 - cyl. -3,00 - 172st.
Przy odbiorze okularów okazało się, że z jakichś powodów optyk bez konsultacji ze mną zamówił jednak szkła innej firmy, a mianowicie Essilor Crizal Forte. W związku z tym, że nie miałem żadnych konkretnych preferencji co do marki szkieł i pierwotny wybór firmy Shamir był jedynie wynikiem polecenia przez optyka, zaakceptowałem odbiór okularów z Essilor'ami tym bardziej, że optyk stwierdził, że są to szkła lepsze od Shamir, ale nie będę musiał nic dopłacać.
Oto szkła jakie mam zamontowane:
Niestety od razu po założeniu szkieł poczułem dyskomfort w widzeniu, co prawda widzę na tablicy literki tak jak powinienem widzieć, jednakże moje oczy muszą chwilę patrzeć w dane miejsce, aż zafiksują (to jest największa bolączka). Zauważyłem też mniejsze pole widzenia ostrego, a dolegliwości te dość mocno potęgują się popołudniami i wieczorem, gdy wzrok mam już dość zmęczony (jestem informatykiem).
Okulary były już zostawione u mojego optyka na kilka dni celem dokładnego sprawdzenia, lecz optyk stwierdził, że wszystko jest ok od strony technicznej i ustaliliśmy, że ponoszę je dłuższy czas i spróbuję się do nich przyzwyczaić. Twierdził też, że powodem może być fakt, że szkła w starych okularach były ustawione względem twarzy pod dość dużym kątem i moje oczy mogły się do tego za bardzo przyzwyczaić. Aktualnie jestem po 4 tyg. noszenia nowych okularów i dalej odczuwam dyskomfort.
Dla mnie osobiście największą zagwozdkę stanowi fakt, że przecież wartości jednego szkła praktycznie w ogóle się nie zmieniły, a widzę, biorąc pod uwagę te jedno oko bez zmiany, sporo gorzej.
Po przeczytaniu kilku wątków na forach optycznych i po rozmowie z dwoma innymi optykami stawiam na to, że pogorszenie jest wynikiem tego, że albo nowe szkła są jedno asferyczne (poprzednie były dwu asferyczne) i/lub nastąpiło zwiększenie indeksu z 1,67 do 1,74.
Wybieram się w tym tygodniu do mojego optyka, który póki co dobrze rokuje jeśli chodzi o rozpatrywanie reklamacji.
Czy mogę Was prosić o jakieś rady odnośnie szkieł jakie powinienem sobie sprawić? Inny optyk powiedział, że przy mojej wadzie muszę stawiać na najlepszy towar i proponuje mi szkła Rodenstock Impression Mono ze zrobieniem tzw. optymalizacji, czy możecie to potwierdzić?
Liczę na Waszą pomoc.