co za dużo to niezdrowo

[niki]

Z oczami jest tak jak ze wszystkim. Przede wszystkim umiar i dużo zdrowego rozsądku. I wszystko będzie dobrze, oczywiście z tym na co mamy wpływ. Bo bywają choroby i wypadki niezależne od nas.

[Justin]

Zdrowe oczy właściwie nie wymagają szczególnej pielęgnacji, bo w naturalny sposób są nawilżane dzięki ruchom rzęs i powiek a do tego oczyszczają je łzy. Jak każdy organ, potrafią również się zmęczyć a zmęczone oczy bolą, pieką, stają się czerwone i reagują podrażnieniem na wszystko:suche powietrze,niewłaściwe oświetlenie, a najbardziej jarzeniowe i migające światła – szczególnie męczące są dla nich migające reklamy,zmiany temperatur, zadymione miejsca, promieniowanie monitorów komputerowych i telewizorów.Oczy nie lubią przewlekłego braku snu,czytania w pozycji leżącej i zbyt małych liter tekstu, długiego wytężania wzroku a także stresu.A przecież wzrok to nasz najcenniejszy zmysł, dlatego powinniśmy o niego szczególnie dbać. Oczom można pomóc, odpowiednio modyfikując dietę. Odpowiedni dobór składników odżywczych i witamin zapobiega m.in. zaczerwienieniu, łzawieniu, szybszemu męczeniu, puchnięciu oka czy uczuciu piasku pod powieką. Jest wiele sposobów by sobie pomóc, więc jeśli narażamy nasz wzrok na różne czynniki które dają nam dyskomfort to zadbajmy później o to , by załagodzić objawy przemęczenia i przynieść sobie ulgę.

[fajna-brunetka]

Witam

Możecie mi powiedziec w jakim stopniu może człowiekowi zagrozić długie przebywanie w pomieszczeniu o bardzo małym oświetleniu??

Moja siostra twierdzi, że odkąd pracowała w miejscu gdzie wpadało bardzo mało światła słonecznego, oświetlenie również było bardzo skąpe "coś jej się dzieje z oczami"... nie chce mi szukać informacji co jej może grozić, a skoro tu jestem to mam nadzieje, że ktoś mi udzieli porady...

Dodam tylko, że oczywiście namawiam siostrę, na wizytę u okulisty, jednak ona jest baaardzo uparta, dlatego mam nadzieję, że jeśli sama poczyta to może wreszcie sie zdecyduje

[zez_ukryty]

Prosta zależność - oko działa bo ma światło. Nie ma światła oko działa źle albo praktycznie wcale. Więc jeżeli siostra pracuje w pomieszczeniu o złym lub małym oświetleniu to męczy oko, upośledza widzenie (brzmi strasznie), źrenica się rozszerza. Tym sposobem pewnie siostra dorobiła się już jakiejś wady wzroku. Proponuję siostrze wizytę u okulisty. Jeżeli nic to nie wykaże to tylko i wyłącznie zmiana warunków pracy.

[fajna-brunetka]

Na szczęście siostra już tam nie pracuje, ale ok 4lat tak pracowała i mówiła, że strasznie jej się było przestawić jak wychodziła na powietrze i nawet bez znaczenia było czy jest to słońce czy śnieg... Mówi, że długo trwało przestawienie się na inne oświetlenie, teraz jest znacznie lepiej, ale przeraża fakt, że czasem nie zdajemy sobie sprawy, że coś nam szkodzi... kto by pomyślał, że niby normalna praca tylko z mniejszym oświetleniem może powodować takie efekty uboczne ;/

a do okulisty ją sama zawiozę bo ona zabiegana nigdy nie ma czasu

dzięki za odpowiedź, pzdr

[pola]

Przebywanie w pomieszczeniu z niezbyt komfortowym oświetleniem jest bardzo odczuwalne przez nasze oczy. Ja po całym dniu pracy w sklepie w którym nie ma okien, tylko marne sztuczne światło wychodzę na zewnątrz i czuję się jak kret. Może rzeczywiście okulista przepisałby jakieś krople wspomagające wzrok?

[zez_ukryty]

Kropelki tu nie pomogą. Lepsze oświetlenie pomoże.

[fajna-brunetka]

Przebywanie w pomieszczeniu z niezbyt komfortowym oświetleniem jest bardzo odczuwalne przez nasze oczy. Ja po całym dniu pracy w sklepie w którym nie ma okien, tylko marne sztuczne światło wychodzę na zewnątrz i czuję się jak kret.

właśnie moja siostra mówiła identycznie...

[Jeremi]

Witam. Najgorsze to jest to, że pracodawcy w ogóle się nie przejmują takimi sprawami jak warunki pracy. A przecież takie oświetlenie to jest jedna z podstawowych rzeczy, które pracodawca powinien zapewnić pracownikowi odpowiednie!!! Nawet nie wiem czy to nie jest jakoś prawnie zagwarantowane. Więc niech siostra zamiast dalej męczyć i psuć oczy powie pracodawcy, ze powinien o to zadbać w sposób należyty.

[OptykAniaM]

A ja słyszałam ostatnio śmieszną historię od znajomej okulistki. Przepisała receptę dla klienta na krople, z tym że preparat zawierał tabletkę którą trzeba było rozpuścić w kropelkach i wpuszczać do oczu. Pacjent wrócił po kilku dniach i pyta co dalej bo tabletkę już połknął, płynem popił i nic nie pomogło