zez_ukryty napisał(a):W leczeniu zeza zakrywa się obturatorem "działające" oko by zezujące pobudzić do pracy.
Zapewne zazwyczaj, ale zdarzają się sytuacje kiedy mimo braku zeza lekarz zaleca takie praktyki. Moje pytanie pojawiło się właściwie dlatego by sie upewnić czy tak się robi, bo owszem spotkałam się z postepowaniem typu ćwiczenie oka przez ok 3h dziennie i to jestem w stanie zrozumieć ale żeby praktycznie cały czas oko było zakryte? Kolejne pytanie czy ten obturator przepuszcza tlen? bo ja widziałam dzieci które miały zaklejone oczko więc tu chodzi nie tylko o światło ale tez tlen.
Kara90 napisał(a):No tak tylko ja sie zastanawiam czy takie zakrywanie jednego oczka np. U malego dziecka nie zrobi wiecej zlego niz dobrzego. Pozatym jak male dziecko ledwo widzi a jeszcze beda mu zakrywac jedno oczko to jak bedzie funkcjinowac? Czy oko zakrywane nie osłabnie na koszt tego pobudznego? Jak dla mnie to takie podejrzane zabiegi chociaz jest spore prawdopodobieństwo že sie myle....
Mam takie same wątpliwości jak Kara i choć nie znam sie na tym temacie wcale to pytanie takie zapewne pojawia sie u rodziców tych dzieci. Oni w trosce o dziecko jeżdżą po specjalistach i praktykują zalecenia lekarskie i moga im tylko zaufać. Zazwyczaj konsultacje nie ograniczają się tylko do jednego lekarza a oczekiwania na bardzo dobrego specjalistę ( przywatną wizytę) jest w granicach kilku miesięcy.