Optyka - Okulistyka

Okulary noszę już od ok. 10 lat. Kiedyś na badaniach nigdy nie miałam zakrapianych oczu Tropicamidum, a okulary były zawsze dobrze dobrane.
Ostatnio przeszłam 2 badania, w tym jedno z zakrapianiem i mam 2 różne recepty.
Zastanawiam się jakie są wytyczne względem badań pod tym kątem?

Wiesz,zastanawiające jest to,że masz dwie recepty,a każda z nich ma inne wartości. Dzisiaj w moim zakładzie pani doktor zapuszczała krople dziewczynce w wieku 14 lat,która okulary nosi od dziecka(dotychczas jej wada była w miarę ustabilizowana) i zasugerowała swoją decyzję tym,że po badaniu komputerowym wyszła bardzo duża różnica pomiędzy poprzednimi mocami,a obecnym wynikiem. Wynik po zapuszczeniu kropli był zupełnie odmienny od tego wcześniejszego,prawdopodobnie wada będzie większa o 0.25 dptr. może czasami warto przez to przejść aby później mieć pewność,że wszystko zostało wykonane poprawnie!

Nie jest dziwne, że recepty się różnią, skoro jedno badanie jest wykonywane z porażeniem funkcji akomodacji a drugie bez.
Wiem, że u małoletnich do ok 16 roku życia zakrapia się oczy. Ale ja jestem jednak sporo starsza dlatego pytam o wytyczne "naukowe".

Dobre pytanie ,co do kropli-czyli każde badanie musi być wykonane "z",bo inaczej wynik jest oszukany?

dzika napisał(a):Dobre pytanie ,co do kropli-czyli każde badanie musi być wykonane "z",bo inaczej wynik jest oszukany?

Nie! W przypadku osob "doroslych" nie ma potrzeby zakrapiania oczu. A z autorefraktometrem (komputerowe badanie) dalbym sobie spokoj - to tylko "narzedzie pomocnicze" a wynik ostateczny bardzo czesto rozni sie jak opisane dwie recepty.

Z kropieniem tez sa czasami problemy, gdyz znajdzie sie grupa "specjalistow" ktora kropi bez sprawdzenia kata przesacza!!!
I opinie beda takie, czesc bedzie mowila ze tylko z kroplami, czesc bedzie mowic bez, druga z kroplami... zarowno okulisci i optometrysci.
Podobnie mozna dyskutowac nad tzw "pelna korekcja" jedni dalej uwazaja ze nie nalezy korygowac optymalnie, w pelni krotkowzrocznosci, a pewna grupa - pomimo wynikow badan - dalej tkwi w stwierdzeniu "leniwego oka, i oko musi pracowac"

Lemur ma rację, ile specjalistów, tyle szkół. Ja radziłabym przede wszystkim przyłożyć się do badania pacjentowi. Czy to z kroplami, czy bez, najważniejsza w kwestii doboru szkieł jest decyzja pacjenta. Jesteś w małym gabinecie, nie jesteś pewien szkieł, wstań, zerknij przez okno w oprawach próbnych. Będzie łatwiej podjąć decyzję.

Dziękuję Lemur za odpowiedź. Też mi się wydawało, że zakrapianie nie jest konieczne. W końcu, jak potem noszę okulary to nie porażam sobie akomodacji każdego dnia przed ich założeniem Obydwa badania były tzw. pełne, nie tylko komputerowe a do zrealizowania dałam receptę "bez zakrapiania".

Faktycznie każdy ma inną szkołę i inaczej mówi i bada.Myślę że każdy okulista też wykonuje badanie po swojemu.

Moja znajoma okulistka robi tak, że do badania zakrapla oczy dzieciom. Dorosłym zakrapla już po dobraniu szkieł aby zbadać dno oka.

U mnie za każdym razem okulistka, do której chodzę,zaklapla oczy.Tylko raz to robi i każe 15 minut odczekać.