Witam, stwierdzono u mnie brak widzenia obuocznego...
Jako dziecko około 5-7 letnie, nosiłam okulary z powodu lekkiego zeza.
Teraz mam 31 lat.
Od kilku dni mam okulary "zerówki" o mocy pryzmatu (pryzmatów?) 2∆BS
Badanie było przeprowadzone bez podania kropli.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt że w okularach świat jest jakiś krzywy, schody bardziej strome, podłoga jakby odbija się od kolan
Okulary nosiłam przez kilka godzin, efekt krzywizn zmniejszył się ale np. jakbym chciała jechać autem - nie dałabym rady.
Czy to świadczy o źle dobranych okularach?
Czy to kwestia przyzwyczajenia?
Boję się, że nosząc te okulary i lekceważąc efekty krzywizn - uszkodzę sobie jakoś wzrok.
Wizyta u okulisty - dopiero za miesiąc
Pozdrawiam serdecznie