witam
Mam problem i mam nadzieję, że uda mi się go tu po części rozwiązać.. Od wielu lat nosze okulary, zawsze rodzice kupowali mi takie na jakie było ich stać, na oko prawe jak i lewe mam -3,5. Szkła zawsze miałam plastikowe i z anty refleksem, ale bez żadnej redukcji grubości, oprawy które wybierałam były raczej ciężkie i masywne żeby ukryć grubość. Ale nastały czasy kiedy pracuje i dodatkowo dostałam refundację z pracy Postanowiłam że kupię sobie okulary o jakich zawsze marzyłam takie "najlepsze" Wybrałam sobie oprawy pełne ale bardzo cienkie bo nie były z plastiku ale z takiego giętkiego materiału... Soczewki pani sprzedawczyni zasugerowała mi żebym wybrała sobie pocieniane i hm..chyba asferycznością.. żeby soczewka była płaska i mogła spokojnie patrzeć nie tylko środkiem ale również bokami.. Kiedy je odebrałam były śliczne..modne i takie cieniutkie jakby to były zwykłe zerówki ale jak je ponosiłam zauważyłam, pewien minus zwłaszcza podczas jazdy samochodem.. kiedy spojrzałam na boki i ku dołowi miała rozmazany obraz Myślałam, że to może coś z badaniem, ale miałam powtórzone i wyniki były takie same. W takim razie dlaczego ja ich nie mogę nosić