lepsze soczewki

[LEMUR]

tyle, ze z tego co rozumiem mowa o soczewkach probnych, wiec jak Ryszard wiedzial jakie soczewki specjalista ma sprowadzic.
To jakie soczewki probne sprowadzam, moi klienci nie wiedzia, dlaczego - bo nie wiem czy beda one odpowiednie. Dopiero wydaje informacje odnosnie noszonych soczewek na 2giej wizycie kontrolnej w 3cim tygodniu noszenia.

Wiec cos albo specjalista aplikujacy soczewki nie teges, skoro od razu zaklada, ze soczewki bez przymiarki beda ok, albo szukac trzeba drugiego dna...

poza tym oficjalnie soczewki nie moga byc sprzedawane na sztuki, tylko w formie jakiej doprowadza producent na rynek - w opakowaniach!

[fajna-brunetka]

poza tym oficjalnie soczewki nie moga byc sprzedawane na sztuki, tylko w formie jakiej doprowadza producent na rynek - w opakowaniach!

dopisze sie do tego wątku ponieważ dziwi mnie kwestia badań soczewkowych, w jednych miejscach mamy soczewki próbne w cenie wizyty a w innych za soczewki próbne trzeba samemu zapłacić- i tu nie kupuje się całych opakowań tylko po 1 sztuce na każde oko, a jeśli cos jest nie tak to specjalista każe nam znowu na własny koszt zamawiac kolejne próbne??? Jesli faktycznie tak jest to radze pytać co obejmuje wizyta soczewkowa i jak jest z soczewkami próbnymi i kontrolą przed umawianiem się na wizytę.

[niki]

To, żeby klient płacił za soczewki próbne i sam "zamawiał" kolejne w razie potrzeby jest nie do przyjęcia. Specjalista powinien o to dbać i soczewki próbne powinny być w cenie wizyty. Tak jak krawcowa powinna dobrze wziąć miarę z klienta żeby uszyć pasujące ubranie, tak okulista(optyk, optometrysta) powinien dostarczyć próbne soczewki żeby odpowiednio dobrać dla konkretnego pacjenta.

[Olivka]

Popieram niki, to jest nie do przyjęcia, że np informujemy klienta, że kompleksowa wizyta tzn okulista, soczewki, nauka jest w takiej cenie to on oczekuje, że w tej właśnie kwocie wszystko się zamknie a nie jeszcze przez błąd dopasowującego soczewki ma dopłacać. A co do wypowiedzi Lemura, racja, klient nie powinien dostawać recepty na soczewki próbne, zamawiamy je we własnym zakresie a jak wszystko jest ok, to wtedy dopiero się dowiaduje jakie ma moce w soczewkach.

[Ryszard]

Wychodząc z gabinetu dostałem recepte na soczewki kontaktowe ,były tam napisane moce i wszystkie inne parametry a nawet firma przecież to żadna tajemnica ,więc nie było problemu a pani optyk nauczyła mnie zakładac soczewki.

[LEMUR]

No i wlasnie pojawia sie problem...
nie chodzi o to czy to jest tajemnica czy nie. Tylko ocenic mozna prawidlowosc soczewki ogladajac jej ulozenie pod biomikroskopem (lampa szczelinowa) to ze uzytkownik nie czyje dyskomfortu NIE oznacza, ze jest wszystko OK.


Powinno to wygladac tak, ze po wykonaniu badania i ogledzinach wstepnych przedniego odcinka oka, specjalista ZAKLADA soczewke, sprawdza ostrosc wzroku, jej ulozenie i centracje. Jezeli wszystko jest OK, umawia sie na wizyte kontrolna po kilku dniach, zeby np. zobaczec czy dalej jest ok, czy nie ma jakichs objawow uczuleniowych na plyn, material soczewki itp, itd...
W przypadku gdy jest to poczatkujacy uzytkownik dodatkowo trzeba przerobic z nim zasady higieny, pielegnacji oraz nauczyc samodzielnego sciagania i zakladania soczewek.

Wiec soczewki probne powinny byc w cenie badania soczewkowego. I klienci sami powinni pytac co obejmuje takowe badanie!
No a soczewki handlowe nie powinny byc sprzedawane na sztuki, gdyz producent nie rejestrowal mozliwosci sprzedazy na sztuki tylko w opakowaniach handlowych z informacja o produkcie, znaku CE itp, itd... czasami firmy maja pakowane po 3, 6 sztuk


ps. a dla zainteresowanych polecam zapoznanie sie ze standardem doboru soczewek kontaktowych opracowanego przez PSSK wraz z PTOO
http://www.ptoo.pl/index.php/standard-badania/

[Katarzyna]

A co będzie jeżeli np. okulista dobierze mi złe moce soczewek? Tzn zamówione zostaną próbne i okaże się, że są złe? Zostaną zamówione kolejne próbne w cenie wizyty czy kolejne na własny koszt muszę zamówić?

[cicha_woda]

Opisany przypadek zdarza się rzadko, osobiście uważam, że w tym wypadku nie powinniśmy ponosić dodatkowych kosztów...

[LEMUR]

ja przynajmniej stosuje taka metode.

Wszystkie zmiany soczewek w ramach doboru sa bezplatne, tzn w cenie badania. Jezeli okazuje sie, ze soczewki pierwszego wyboru sa nie takie, zamawiam kolejne, inny model, firme itp. Przedluza sie to w czasie, jednak uzytkownik nie ponosi dodatkowych kosztow.

Dobierajacy soczewki musi miec takie mozliwosci wkalkulowane i musi sie z tym liczyc.

poza tym uzytkownik placi za co? Za badanie, dobor soczewki, nauke, szkolenie, czasami zestaw startowy (plyn itp..) wiec jezeli jedne soczewki nie pasuja, specjalista musi zamowic kolejne - inaczej rozumiem usluge za niewykonana. Dobor soczewek to nie pierwsze lepsze.

Takze mam nadzieje, ze im wiecej swiadomych przyszlych uzytkownikow soczewek kontaktowych - wymusi to pewne niezbyt dobre zmiany i przyzwyczajenia "specjalistow"

[fajna-brunetka]

Niki, Oliwka ja tylko zastanawiałam sie jak to ma wyglądać, bo skoro lekarz każe pacjentowi kupować próbne soczewki to albo uważa ze nie ma innej opcji tylko muszą byc idealne albo to nie specjalista? wiem, że zdarzaja sie takie przypadki, bo moja znajoma sama kupowała próbne soczewki,niby były one sprawdzane na oku, tylko pytanie czy określenie prawidłowości ułożenia nie było naciągane? Ja nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy musze coś kupic i nie wiem czy to bedzie dla mnie odpowiednie- z jakiej racji mamy płacic za coś z czego nie mamy pewności, że będzie nam odpowiadało? Ja bym na takie coś nie poszła, a znajoma, chyba właśnie popełniła ten błąd że nie dopytała co obejmuje wizyta.