Wtedy zamykamy interes, odsyłamy pacjentów i lekarza do domu i robimy przymusowe wolne
. A tak poważnie to chyba nikt się nad tym nie zastanawiał,wszyscy z góry zakładają,że komputery i ich programy są nie do zdarcia i że takie sytuacje nie mają prawa mieć miejsca. Myślę,że trzeba by było jakoś zaradzić problemowi i albo zaufać pacjentom i przyjąć wszystkich z nadzieją,że każdy ma aktualne ubezpieczenie,a sprawdzić to w momencie gdy system zacznie działć albo wysyłać ich do domu po potrzebne dokumenty,ale chyba ten pomysł większości by się nie spodobał.