Pytania w salonie ;)

[dzidzia_85]

u mnie najczesciej od starszych ludzi ktorzy okulary maja jedne od kilku lat jest pytanie o nowe szkla do starej oprawki-wtedy jest tlumaczenie ze w trakcie montazu jak jest stara oprawka i do tego w kiepskim stanie (a najczesciej tak jest) jest ryzyko ze oprawka nie wytrzyma.. najczesciej sa one plastikowe i staaare jak jeszce kilak lat temu. oczywiscie wiele osob komentuje ze to jest naciakganie na koszty

[mirabel]

he he u nas jest to samo, najciekawsze jest to że czasem nawet daja nam oprawki plastikowe, klejone jakims klejem i weź zamów im nowe soczewki ....

[dzidzia_85]

klej jeszcze ujdzie ale zdarza się u mnie że oprawka jest klejona jakąś taśmą czy też plastrem białym bez opatrunkowym. to dopiero widok

[dzika]

Każdy ratuje się jak może,ja czasem muszę drucik usunąć żeby wkręcić śrubkę .

[optyk-mila]

A czy zdarzyło Wam się spotkać z takim zjawiskiem jak nosek przyklejony na gumę do żucia? Bo mi niestety tak.Efekt został uzyskany,ale w momencie,gdy chciałam pozbyć się zawartości okazało się to niełatwym zadaniem i bardzo obrzydliwym.Nie polecam takich rozwiązań!

[dzidzia_85]

to współczuję. ja to bym się brzydziła czegoś takiego dotknąć. Ale pomysłowość ludzka nie zna granic.

[wCzteryOczy]

A czy zdarzyło Wam się spotkać z takim zjawiskiem jak nosek przyklejony na gumę do żucia? Bo mi niestety tak.Efekt został uzyskany,ale w momencie,gdy chciałam pozbyć się zawartości okazało się to niełatwym zadaniem i bardzo obrzydliwym.Nie polecam takich rozwiązań!

Czego to ludzie nie wymyślą

Do mnie wczoraj zawitał Pan, który poprosił o złożenie do kupy okularów na których usiadł (powykrzywiane oprawki, połamane soczewki) tragedia... a najlepsze było stwierdzenie "Pani mi to zrobi szybko, tak żebym tylko dojachał do tamtego optyka zrobic sobie nowe okulary"

[niki]

Trzeba było odesłać do tego optyka u którego robił stare i będzie robił nowe. Tak po prostu Jak on ma tupet to ty też powinnaś

[dzika]

Mi się trafiła raz klientka z soczewkami,które kupiła w innym salonie, a do mnie przyszła żeby nauczyć się je zakładać.Ciśnienie z nerwów to na wejściu mi podniosła.Szkoda mi się zrobiło jej ale kazanie wygłosiłam na temat obsługi u konkurencji.

[kalifornia]

Ja miałam wczoraj na salonie starszego Pana około 65 l, od którego wyraźnie dało się wyczuć zapach wina tzw "rocznik bieżący". Ów Pan przyszedł z połamaną plastikową oprawą do okularów i jedną soczewką w kieszeni
Poprosił żebym mu przyłożyła szkła do jakiejś innej byle taniej oprawy kolor bez znaczenia. Więc tłumaczę, że nie mam opraw tej firmy i nie jestem wstanie tego zrobić. Na to uroczy klient mówi "to niech Pani sklei, na pewno jest jakiś sposób żeby to zrobić". Więc dalej ciągnę temat i mówię, że w tym wypadku najlepiej będzie pomyśleć o nowych okularach, choćby nawet ze względu na szkła które wyglądały tak jakby je papierem ściernym przejechał. Na co Klient odpowiedział, że to jest niemożliwe że jest tyle opraw i że żadna nie pasuje, i że on już swoje przeżył i naciągnąć na kolejne okulary to on się już nie da