Pytania w salonie ;)

[dzika]

Czasmi zdarzy się pacjent na badanie wzroku na "gazie".Zanim wejdzie to opowiada "jak mu wzrok się popsuł,bo źle widzi".Próbuje zamkąć jedne oko żeby spojrzeć tylko jedny ale coż nie udaje się .A przyczynę znamy

[wCzteryOczy]

U mnie ostatnio była Pani, która powiedziała, że porwała jej się soczewka po 2 tyg noszenia, a przecież to są miesięczne i co jej mogę w takim razie zaproponować (aż się cisnęło na usta, że delikatniejsze obchodzenie się z soczewkami )

[dzika]

Dziwna sytuacja jest czasami jak ktoś rejestruje się do okulisty i podaję termin za tydzień,a klient od razu z pretensją, że "on chce prywatnie do pani doktor".A przecież u nas tylko jest prywatna wizyta .

[dzika]

Ludziom nie chce się przychodzić do optyka żeby poprawić okulary i próbują sami w domu np.zaginają zauszniki rozgrzewając je nad palnikiem kuchenki oczywiści popalone zostają ale zagięte również.

[dzidzia_85]

a z tym naciąganiem to tak..... uwielbiam to, tylko niestety niektórzy nie są świadomi pewnych rzeczy i nie da się błędnego myślenia wyrzucić z ich główki

[wCzteryOczy]

Albo przychodzi klient z wyłamanym zausznikiem, pełno kleju, pytam czy kleił "nieee, Pani, gdzie", a na stwierdzenie, że wkoło jest pełno kleju odpowiada "a bo ja próbowałam, ale to cholerstwo nie chciało złapać"

[dzidzia_85]

ja miałam klientkę, które nosek jeden się oberwał i stwierdziła, że odłamie sobie obydwa "druciki" od tych nosków, a potem chciała by jej naprawić....

[cicha_woda]

Co do kleju to przyszła raz kobieta, chciała kupić okulary z korekcją taką jak w dotychczasowych, wzięłam te okulary do ręki a tam rozmazany klej dookoła na soczewce, pytam jak to się stało a ona, że szkło wypadało próbowali jej naprawić w salonie, w którym kupowała ale im nie wyszło bo wciąż wypada - pękła żyłka i została podjęta próba przyklejenia soczewki do oprawy tylko szkoda oprawy bo dosyć fajna i soczewki do niczego, pani sie nie przejmowała klejem dopóki nie wymieniłam żylki i nie pokazałam, że można było obejść się bez kleju, tak to myślała, że ten klej jest konieczny.....

[mirabel]

Widze że klej robi furrorę:)
wszyscy twierdzą że klej to najlepszy sposób na ratunek, ale okazuje się że jednak nie, dlatego u nas w salonie nie mamy klejów

[wCzteryOczy]

Co do kleju to przyszła raz kobieta, chciała kupić okulary z korekcją taką jak w dotychczasowych, wzięłam te okulary do ręki a tam rozmazany klej dookoła na soczewce, pytam jak to się stało a ona, że szkło wypadało próbowali jej naprawić w salonie, w którym kupowała ale im nie wyszło bo wciąż wypada - pękła żyłka i została podjęta próba przyklejenia soczewki do oprawy tylko szkoda oprawy bo dosyć fajna i soczewki do niczego, pani sie nie przejmowała klejem dopóki nie wymieniłam żylki i nie pokazałam, że można było obejść się bez kleju, tak to myślała, że ten klej jest konieczny.....

Oj z żyłkami to jest zabawnie. Ja kiedyś miałam klientkę, ktora spanikowana wpadła do salonu przekładać szkła, oprawę kupiła na bazarze i na gwałt chciała te szkła przełożyć. Ja zapytałam w sumie dlaczego, a jej właśnie żyłka pękla i nie wiedziała, że można ją po prostu wymienić