NFZ robi wszystko żeby pacjent nie dostał usługi !

[dzidzia_85]

Dla niektórych ludzi przyjście do lekarza to jak przyjęcie leku.Systematycznie,to wtedy nie boli i czują się zdrowsi-psychicznie.

Też tak mi się wydaję. No ale ciekawe jacy my będziemy. Chociaż znam czterdziestoparoletnią osobę, która się zachowuje jak niejedna starsza osoba (tam boli tam strzyka i już do lekarza, badania itp, do pracy zdolny ale nie pracuje).

[Piotr]

A co powiecie na sytuację, kiedy dzwonie do poradni i mówię że mam do wykonania pewne badanie a w słuchawce słyszę" ja nie wiem co to za badanie"

[visionnata]

Może zadzwoniłeś w nieodpowiednie miejsce,tzn nie do takiej poradni jak potrzeba . A tak poważnie,to takie sytuacje się zdarzają i to bardzo często. Bywa,że dzwonimy do rejestracji w przychodni w celu uzyskania informacji na temat jakiegoś specjalistycznego badania,a w odwecie otrzymujemy informację,że nikt nigdy nie słyszał nic na ten temat i wtedy czujemy się tak jak byśmy zerwali się z choinki

[martula]

Tak potwierdzam wypowiedź poprzedniczki, często tak się zdarza ponieważ w reklamach, banerach , czy nawet ogłoszeniach w internecie, danych przychodni jest dużo ubarwień tzn,
Często piszą że wykonują laser na jaskre , zacme badania hrt, pole itp., a w rzeczywistości wykonują na razie tylko 2 rodzaje badań bo reszta dopiero będzie w przyszłości

[niki]

Zdarza się też pacjentom przekręcić nazwę badania i to czasem tak, że rzeczywiście nie wiadomo o co chodzi

[Piotr]

Nic nie pomyliłem i dzwoniłem do prawidłowej poradni. Sądziłem że w takich miejscach pracują ludzie którzy chcą pomagać,a nawet jeśli rejestracja się nie orientuje co to za badanie i czy można je w danej placówce wykonać to moim zdaniem powinni się zorientowac i oddzwonić a nie załatwiaja sprawę słowami" ja nie wiem co to za badanie". Nie wiem czy później szukali informacji na ten temat- czy nie- ale nikt nie dzwonił więc sądze że nie, a ja doszukałem się szczegółów badania i znalazłem inną drogę by się dowiedzieć gdzie je można wykonać. Wyszło na to że trzeba liczyc na siebie.

[dzika]

Jeśli tak jest to świadczy o kwalifikacjach personelu.Jeśli nie wykonują takiego badania to powinna pokierować tam gdzie robią i o tym wiedzą

[dzidzia_85]

No cóż, ilu ludzi tyle charakterów i podejść do innych. Nie ukrywajmy, NFZ nie dba o pacjentów bo wie że każdy pracujący, na emeryturze, rencie musi mieć odprowadzane składki i będzie korzystać z ich usług. Natomiast jeśli chodzi o prywatne placówki to bardziej dbają o pacjentów i pomagają, gdyż każdy klient to kaska.

[Piotr]

Jeśli takie podejście u nich się zakorzeni to faktycznie bedą mniejsze kolejki bo najzwyczajniej na świecie nie będą zapisywać pacjentów.

[kalifornia]

No co zrobić to sa niestety uroki naszego NFZ. A co do starszych osób to najbardziej chce mi się śmiać jak awanturuja się pod gabinetami. Sytuacja z grudnia poprzedniego roku, poszłam z mamą do przychodni na konwiktorskiej. Mama miała numerek 1 na 8,00. Oczywiście żeby zdobyć ten numerek sterczała od 6,00 pod przychodnia. No i fajnie, kilka min po 7 dostała nr i wróciłą do domu bo mieszkamy ulice dalej. Wypiłyśmy po kawusiu i dawaj do tej przychodni, weszłyśmy do środka to była 7,50. Patrzymy siedzi już kilka osób. Mama sie pyta czy Pani Dr. już przyszła, na co jedna babinka mówi że jeszce nie, po czym dodaje "To Pani Będzię 3, bo teraz ja wchodzę i ta Pani obok mnie, wchodzi po mnie". Na co moja mama mówi że ona jest pierwsza i pokazuje numerek, A ta baba do niej że ona tu siedzi od momentu kiedy wzieła numerek, była pierwsza i juz. Jak ryknełam śmiechem jak to usłyszałam, to ta babka jeszce bardziej się poddenerwowała, i dziamgocze i dziamgocze na mame i na mnie że beszczelna itd. To mówie jej że to jest przychodnia i tu sie wchodzi wedłóg kolejności nr wydanych w rejestracji, a nie przez zasiedzenie. i ze jak dla mnie to może tu siedziec od wczoraj a i tak jej nie wejdzie przed mamą. Suma sumarum dyskusja trwała jeszce jakieś 10 min do momentu kiedy przyszła DR z kartami w łapce i powiedziała Pani C....., zapraszam. Mama z szyderczym bananem na ustach weszła do gabinetu, A babcia przez cały ten czas na cała przychodnię komentowała moje bezczelne zachowanie i to jak mnie mamusia wychowała. Ubaw po pachy.